Nie wiem jak wiele napisać by wystarczyło ale po co komu konkrety? ^^ lepiej wiedzieć to, czego nigdzie nie można znaleźć... takie jest moje zdanie, więc:
~Izanagi's diary~
Urodziłem się by żyć. Jak każdy zwyczajny człowiek. Bierzesz pierwszy oddech i odrazu wiesz, że aby żyć musisz wziąść kolejne...To taki odruch bezwarunkowy...Ale jak łatwo zachłysnac się powietrzem...
Kiedy miałem 14 lat poraz pierwszy się zakochałem. Tak..Najpierw poznajemy wlasne zycie, a potem odkrywamy, że inne zycie, które dotad było obok nas, jest nam niezbedne do funkcjonowania...
Kiedy miałem 16 lat okazało się, że to życie, które było mi niezbedne nagle zmieniło kierunek w którym podążało i zostałem sam... Wtedy odkrywa się, że prócz bycia razem istnieje także samotnosć...
Gdy skończylem 20 lat zacząłem marzyć...Wtedy trzeba starać się, aby coś w zyciu ci sie udało. Znalazłem się w kręgu 'ludzi znanych' zaznaczając tym samym obecność na tym świecie...
26 urodziny pokazaly mi, że szczęście pojawia się i natychmiast znika...Ktoś o kim marzyłem pokazał mi, że także marzył o mnie... Ale... Wkrotce okazało się, że to tylk opiękny sen...
Obudziłem się ze snu z czystym kontem..Zupelnie jakbym się wcześniej nie narodził, a ten moment przyszedłby dopiero teraz...
***
Offline
"Bierzesz pierwszy oddech i odrazu wiesz, że aby żyć musisz wziąść kolejne..." to jak poranki, które ciągną się w nieskończoność.
Kobieta, która zostawiła tak wspaniałego mężczyznę, będzie tego żalować, a może... już zaczęła?
Offline